My Boo – pogromca Pou?
|My Boo to kolejna, niesamowicie popularna mobilna gra dla dzieci w stylu Pou. Jej zasady są bardzo podobne, a główną różnicą pomiędzy obiema aplikacjami jest oprawa graficzna. Proste zasady i ładna, kolorowa grafika sprawiają, że My Boo staje się coraz bardziej popularnym tytułem.
Głównym zadaniem w grze jest opieka tytułowym stworzonkiem – Boo. Podobnie jak w przypadku Pou czy Tamagotchi, naszym zadaniem jest dbanie o głównego bohatera. Należy go karmić, bawić się z nim, dbać o higienę. Grę rozpoczynamy od stworzenia własnej postaci i nadania jej imienia. Na samym początku można mieć tylko jednego bohatera, ale po przekroczeniu poziomu 50, istnieje możliwość hodowania kilku jednocześnie. Po stworzeniu własnego Boo zaczyna się zabawa.
Nasze stworzenie możemy dowolnie ubrać, karmić przeróżnymi daniami, myć, a w razie potrzeby także i leczyć. By Boo pozostawał w dobrej formie, trzeba z nim od czasu do czasu pograć. W aplikacji znajduje się kilkanaście bardzo łatwych gier mini-gier, zarówno logicznych jak i zręcznościowych. Wszystkie są bardzo proste, więc ich opanowanie nie powinno zająć dzieciom dużo czasu.
Na górze głównego ekranu znajdują się wskaźniki, które przypominają nam o stanie Boo. Jeśli będzie zbyt zmęczony, trzeba położyć go spać, a jeśli głodny – nakarmić. Także na górze znajdują się informacja na temat ilości monet jaką mamy. To ważne, bo dzięki nim możemy kupować jedzenie, lekarstwa lub nowe ubrania dla naszego Boo. Tą walutę możemy zdobyć na dwa sposoby – albo kupując monety za prawdziwe pieniądze, albo np. grając w różne gry.
My Boo w bardzo widoczny sposób korzysta z pomysłów znanych w Pou i dlatego staje się coraz bardziej popularne wśród najmłodszych graczy. Jednak ten drugi tytuł jest na razie pozycją o wiele lepszą, bo oferuje znacznie więcej opcji, a jego obsługa jest jednak trochę łatwiejsza. Znaczących jednak różnic pomiędzy tymi dwoma grami nie ma, jeśli jednak chcecie ją sprawdzić, to linki do pobrania znajdziecie poniżej.